“Nie wierz tym, którzy tutaj nigdy nie byli – Mysłowice to nie pieprzony Manchester” – śpiewa w utworze pt. „Manchester” Mietall Waluś, wokalista zespołu Negatyw. Muzyk odniósł się w ten sposób do przydomku, jaki przylgnął do śląskiego miasta w drugiej połowie lat 90.
Zarówno dziennikarze, jak i słuchacze chętnie posługiwali się analogią, wedle której muzyczny ferment, o jakim należy mówić w wypadku Mysłowic z końca ubiegłego wieku, jest porównywalny do tego, co wydarzyło się w stolicy północnej Anglii na przełomie lat 80. i 90. Trop ten wyda się jeszcze bardziej wdzięczny, gdy weźmiemy pod uwagę dalsze losy brytyjskiej muzyki popowej i rockowej. To właśnie z Manchesteru pochodzi grupa Oasis, jeden z dwóch (obok Blur) najpopularniejszych przedstawicieli nurtu britpopowego. Nurtu, który stanowił bardzo istotny punkt odniesienia dla największych gwiazd mysłowickiej sceny, czyli Myslovitz. W takim razie: powinniśmy zaufać Walusiowi, czy też posłuchać tych, którzy „tutaj nigdy nie byli”? (więcej…)